Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Jaworzu został założony w 1956 roku w miejscu zlikwidowanego wcześniej Domu Dziecka dla dzieci polskich repatriantów z Niemiec i sierot wojennych. Decyzją Ministra Oświaty w dniu 4 sierpnia 1956 został powołany do funkcjonowania Państwowy Młodzieżowy Zakład Wychowawczy, a posadę dyrektora objął Marian Zaporowski. W ośrodku od samego początku funkcjonował Internat, którego kierownikiem był Wiktor Chimiczewski oraz Zakładowa Szkoła Specjalna, kierowana przez Floriana Mikołaja.
Placówka znajduje się na terenie Klasycystycznego Zespołu Pałacowo Parkowego z 1793 r. Wokół budynków znajduje się park (6 ha), który jest częściowo geometryczny, a częściowo krajobrazowy. W Parku tym jest wiele starych drzew a niektóre z nich to pomniki przyrody. Budowa pałacu zaczęła się w 1793 r. i była prowadzona przez ówczesnego właściciela Jaworza, Jerzego Ludwika Laszowskiego, herbu Nałęcz, który niestety nie doczekał się finalizacji budowy rezydencji. Budowę dokończył dopiero jego zięć Arnold Saint Genois d`Anneaucourt. Zespół pałacowy został wkomponowany w istniejący park. Na zabudowania pałacowe składają się: budynek bramny z bramą wjazdową, z dwoma postumentami na których dwa putty trzymają herby właścicieli Nałęcz-Laszowskich i Saint Genois d`Anneaucourt. Główny budynek pałacu wybudowany został w latach 1793- 1795. W pałacu możemy zauważyć trzy rodzaje sklepień, kolebkowe, segmentowe, żaglaste. Wnęki sklepione są hemisferycznie. Elewacja budynki jest podzielona ramowo. Na elewacji zachodniej możemy podziwiać ryzalit oraz jońskie pilastry. Na elewacji wschodniej znajdują się jońskie półkolumny. Do zabudowań pałacowych zaliczamy także dwie piętrowe oficyny. Pomiędzy oficynami umieszczono gazon z kwiatami. Park przypałacowy sięga aż za zabudowania Kościoła Opatrzności Bożej i cmentarz. Za nimi znajdują się sztuczne stawy i kaskada. Teren od strony południowej zamyka kanelowana kolumna z 1818 r. Zespół pałacowy był w posiadaniu rodziny Saint Genois aż do 1906 roku, kiedy to właścicielem jego został Jan Larisch-Moennich. W 1933 pałac został podarowany w prezencie ślubnym córce hrabiego Jana Larischa, Helene Lukretii i hrabiemu Tarnowskiemu. Po wojnie w pałacu znajdował się Dom Wypoczynkowy ZNP. Jednak od roku 1946 został on przeznaczony na Państwowy Dom Dziecka, dla dzieci osieroconych w okresie wojny.
Początki działalności ośrodka były niezwykle trudne. Wpływ na jego funkcjonowanie miał nie tylko charakter prowadzonych w nim oddziaływań, jak i przebywający w nim wychowankowie, ale również negatywny stosunek Gromady Jaworze do Zakładu, o czym wspomina w prowadzonej kronice Zakładu Marian Zaporowski. Stosunek społeczności lokalnej do placówki z czasem zmienił się w miarę finalizowania wielu działań społecznych, których inicjatorem był ówczesny dyrektor. Na samym początku funkcjonowania Zakładu pracę wychowawczą pełniło w nim 16 wychowawców oraz 6 nauczycieli w szkole. W tym czasie na terenie placówki przebywało już ponad 100 wychowanków. Do dnia dzisiejszego Ośrodek objął oddziaływaniami wychowawczo-resocjalizacyjnymi ponad 3000 chłopców. Ośrodkiem zarządzało 10 dyrektorów i pracowało w nim ponad 200 pracowników.
Początkowo warunki mieszkalne były dość trudne – brak ciepłej wody, centralnego ogrzewania, ogólny rozgardiasz, który trzeba było jakoś zagospodarować. Wychowankowie wraz z wychowawcami pracowali ramię w ramię przy sprzątaniu pomieszczeń, porządkowaniu parku; pomagali wszędzie, gdzie była taka potrzeba, także poza terenem placówki. To właśnie dzięki temu nieprzychylne początkowo społeczeństwo Jaworza powoli zaczęło akceptować chłopców z Zakładu. Kolejni dyrektorzy starali się udoskonalać i rozwijać Ośrodek – powstał budynek mieszkalny, dom nauczyciela, szwalnia, pralnia, boiska do piłki nożnej i siatkowej oraz basen.Od początku działalności Ośrodka, równolegle funkcjonowała szkoła podstawowa, początkowo jako Zakładowa Szkoła Specjalna. Po reformie oświaty podzieliła się na szkołę podstawową (z łączonym oddziałem klasowym V/VI) oraz trzyklasowe gimnazjum.
Lokalizacja Ośrodka (nie tylko to najbliższe otoczenie, czyli piękny, stary park obsadzony majestatycznymi bukami i dębami, ale również sąsiedztwo gór i turystycznych miejscowości z licznymi atrakcjami) sprawia, że stosunkowo łatwo i szybko dotrzeć można do lasu, na górski szlak, ścieżkę rowerową, z czegochętnie i często korzystają wychowankowie Ośrodka, którzy uczestniczą w wycieczkach, organizowanych przez wychowawców. Wolny czas podopieczni poświęcają również na przygotowania do licznych konkursów, w których biorą udział. Swoje zainteresowania i talenty realizują poprzez uczestnictwo w konkursach m.in.:
plastycznych (m.in. „Mieszkam w Beskidach”, organizowanym przez gminę ogólnopolskim konkursie „Woda i bezpieczeństwo”),
muzycznych (np. Przegląd Zespołów Artystycznych w Kuźni Raciborskiej; jako pierwszy główną nagrodę - czyli Złote Kowadło przywiózł stamtąd Antoni Kruczek ze swoim zespołem muzycznym w 1986 roku),
poetyckich (organizowany przez nasz Ośrodek „Turniej Jednego Wiersza”),
sportowych (organizowanych przez nasz Ośrodek „Biegi Terenowo - Przełajowe Hrabiego Larischa", coroczne Marszobiegi na Błatnię, Wiosenny Bieg przełajowy, Mistrzostwa Ośrodka w Narciarstwie Alpejskim, Konkurs „Zjazdu na byle czym", Turniej Unihokeja o Puchar Dyrektora MOW oraz wielu organizowanych przez inne placówki),
przedmiotowych („Fox” z języka angielskiego czy „Kangur” z matematyki).
Ośrodek wydaje się być kuźnią talentów sportowych – wielu naszych wychowanków reprezentuje barwy klubu sportowego Czarni Jaworze. Regułą stało się już, że w organizowanych przez gminę i inne ośrodki zawodach sportowych zdobywamy laury.Tradycją stała się również współpraca z jaworzańską parafią i lokalnym proboszczem. Chłopcy występują z programem kolędowym, wykonane przez nich szopki ozdabiają kościół. Ksiądz Proboszcz corocznie organizuje dla wychowanków wycieczkę. Dzięki czemu chłopcy byli już w wielu sanktuariach m.in Jasna Góra, Gidle, Leśniów i wielu innych ciekawych miejscach. Coraz częściej efekty pracy wychowanków MOW można zobaczyć na terenie gminy przy okazji kiermaszy świątecznych, prac społecznych czy artystycznych występów. Wielu chłopców, wywodzących się z przeróżnych środowisk, znajduje tu opiekę, troskę, zainteresowanie i bezpieczeństwo. Dla niektórych jest to nawet ich „miejsce na Ziemi”. Oprócz nauki i pracy znajdują czas na rozwijanie zainteresowań czy zdobywanie nowych umiejętności. Są pod opieką psychologa i pedagoga, dla każdego z nich opracowany jest indywidualny program resocjalizacji. Współpracujący ze sobą nauczyciele, wychowawcy i zespół psychologiczno – pedagogiczny umożliwiają ustalenie właściwej linii postępowania wychowawczego. Wszyscy starają się wpajać chłopcom normy moralne i prawne oraz uczyć ich przestrzegania, zawsze mając za cel nadrzędny dobro wychowanka.
więcej zdjęć...